Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrHabaj z miasteczka GDYNIA. Mam przejechane 7858.00 kilometrów w tym 4578.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20914 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrHabaj.bikestats.pl
  • Sprzęt B1 DRONE
  • Aktywność Jazda na rowerze

IV Jesienny Maraton MTB Kościerzyna

Niedziela, 25 września 2011 · dodano: 27.10.2011 | Komentarze 0

Dziś odbył się maraton organizowany przez stowarzyszenie „KSR Kościerzyna” w których to barwach jeździłem jeszcze rok temu. Wtedy złapałem trzy gumy, miałem nadzieje że do takiej sytuacji tym razem nie dojdzie. Traktowałem ten maraton jako przygotowanie do finałowej wersji SkandiaMaraton gdzie było to moim głównym celem.
Już po starcie poszedł ogień, niebezpieczny przejazd przez furtkę i rura ile wlezie. Wyprzedzanie uniemożliwiało wyprzedzanie na wprost jedynie trzeba było bokiem po liściach, inaczej się nie dało uważając przy tym żeby nie stracić przyczepności albo nie wjechać w jakiś niechciany korzeń lub kamień czyhający na rowerzystów tuż pod liśćmi.
Po kilku metrach zakręt ostry pod mostkiem, i dalej ile mocy w nogach trzeba było pędzić.
Ja dotrzymywałem tępa aż do momentu dość sporego podjazdu, niestety nie wiem na którym to było km, ostro do przodu poszedłem i chyba za ostro, raz zakopałem się w piasku i gleba, licznik zgubiłem co skapnąłem się dopiero po czasie, niestety za późno było już.
Zaczęły mnie skurcze łapać, ale to kwestia nie rozjeżdżania.
Sporo osób zaczęło mnie wyprzedzać nawet dużo słabsi zawodnicy ode mnie.
Niestety coś nie fortunnie pojechałem albo coś było z oznakowaniem, gdzieś w lesie zabłądziłem, skapnąłem się gdzieś w okolicach krzyża że robię drugą pętle ale już było bliżej końca więc jechałem do przodu.
Był moment ze jechałem już tylko po to by jechać i dojechać do mety, nie miałem sił, jeździłem już na tzw. młynku, strasznie skurczę łapały.
Miałem jechać na 60 km wyszło ok. 100 prawie, zrobiłem więcej niż wynosiła pętla giga
Na metę z pętli mega przybyłem przedostatni z czasem 4 h 38 min
Byłem zadowolony z tego ze znalazłem drogę powrotną i wróciłem szczęśliwy i wykończony na metę. Niestety jakoś mi nie leży ta trasa, rok temu złapałem trzy gumy i myślałem że już większego pecha nie można mieć a tu niestety okazało się że można, trudno, SkandiaMaraton jest dla mnie ważniejsza a ten maraton traktowałem jako trening.

Co mogę powiedzieć o trasie maratonu:
Jest bardzo piękna, urokliwa i nazwał bym techniczna.
Nie jest to trasa wcale łatwa ani do płaskich nie należy,
urokliwa trasa wzdłuż jeziora momentami bardzo ciężka

Mówią ze do trzech razy sztuka, teoretycznie za rok już nic złego nie powinno się stać, więc do zobaczenia w następnym sezonie, oby było lepiej


Kategoria MARATONY MTB



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa piewa
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]