Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrHabaj z miasteczka GDYNIA. Mam przejechane 7858.00 kilometrów w tym 4578.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrHabaj.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Czerwiec, 2012

Dystans całkowity:66.00 km (w terenie 66.00 km; 100.00%)
Czas w ruchu:03:11
Średnia prędkość:20.73 km/h
Maksymalna prędkość:50.00 km/h
Suma podjazdów:1124 m
Maks. tętno maksymalne:178 (93 %)
Maks. tętno średnie:165 (86 %)
Liczba aktywności:1
Średnio na aktywność:66.00 km i 3h 11m
Więcej statystyk
  • DST 66.00km
  • Teren 66.00km
  • Czas 03:11
  • VAVG 20.73km/h
  • VMAX 50.00km/h
  • HRmax 178 ( 93%)
  • HRavg 165 ( 86%)
  • Podjazdy 1124m
  • Sprzęt B1 DRONE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Skandia Maraton Lang Team - Gdańsk

Niedziela, 3 czerwca 2012 · dodano: 06.08.2012 | Komentarze 0

Dziś odbywał się jeden z najtrudniejszych edycji Skandia Maraton Lang Team była to już IV Edycja, zaś nasz Team w tym roku wziął udział pierwszy raz w tych zawodach.
Przekrój trasy znałem w 70% ponieważ objeżdżałem z braćmi Banach.
Kto zna cykle Skandia Maraton to nie ma liczyć na cuda, trasy w 100% oraz dystansu nie zna się do momentu startu, brak również stoiska gdzie jeszcze w ubiegłym roku można było kupić żelki, batony itp. A to co w pakiecie dawali jest nie do przełknięcia, no i co mnie zdziwiło brak koszulki w pakiecie co w ubiegłym roku dawali w każdej edycji, widać organizatorom już nie zależy na promocji, co roku gorsza organizacja, na trasie brak foto.
Dzień przed startem musiałem pojechać na kołach żeby się zapisać, dojazd też na kołach i to była chyba przesada lecz nie tak do końca. Na starcie byliśmy ustawieni w ostatnim sektorze, za nami już nikogo nie było, lecz gdy wziąłem w jednym z punktów regeneracyjnych kubek z jakimś napojem jeśli tak to można to nazwać, tak mnie żołądek rozbolał, ale z rozmów wynikało że nie tylko ja miałem takie problemy, co oni tam dawali? To jakiś syf był ?
Lecz to był początek problemów, pierwsze pół pętli miałem świetny czas, od podjazdu na abrahama tak mnie zamulało ze ledwo jechałem, to już nie był wyścig tylko walka z samym sobą, podziwiałem krajobrazy, kilka razy wyładowałem w krzakach.
Trasa się trochę zmieniła od przejazdu z braćmi Banachami, dodali trochę podjazdów.
Już po pierwszym okrążenu strasznie mnie skurcze złapały, nie mogłem się za bardzo wysilać bo bym w ogóle nie dojechał, chciałem tylko dojechać do mety i w Bytowie odrobić straty.
Dojechałem na 35 poz. w kat. M3.
Nie ulega wątpliwości ze to był mój najgorszy wyścig w dotychczasowej kolarskiej karierze, ale tak czasem bywa, trzeba iść do przodu i odrobić straty w Bytowie.

Plusy:
*Urozmaicenie Terenu, świetne podjazdy, przepiękna trasa.

Minusy:
*Źle zabezpieczona Trasa, nie raz ktoś z naprzeciwka wychodził mi z psem co można mówić o szczęściu ze nie doszło do zderzenia
*Brak Sklepiku z Batonikami i Żelkami
*Punkt Regeneracyjny – co to za płyn dawali. Fuuuj



Wynimi Medio


Kategoria MARATONY MTB