Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrHabaj z miasteczka GDYNIA. Mam przejechane 7858.00 kilometrów w tym 4578.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrHabaj.bikestats.pl
Wpisy archiwalne w miesiącu

Sierpień, 2020

Dystans całkowity:220.00 km (w terenie 163.00 km; 74.09%)
Czas w ruchu:07:56
Średnia prędkość:23.57 km/h
Maksymalna prędkość:48.00 km/h
Suma podjazdów:1331 m
Maks. tętno maksymalne:172 (90 %)
Maks. tętno średnie:158 (83 %)
Suma kalorii:5075 kcal
Liczba aktywności:2
Średnio na aktywność:110.00 km i 7h 56m
Więcej statystyk
  • DST 187.00km
  • Teren 130.00km
  • Czas 07:56
  • VAVG 23.57km/h
  • VMAX 45.00km/h
  • Temperatura 21.0°C
  • HRmax 155 ( 81%)
  • HRavg 125 ( 65%)
  • Kalorie 3705kcal
  • Podjazdy 599m
  • Sprzęt Accent
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wycieczka Rowerowa Gdynia-Piaski

Sobota, 22 sierpnia 2020 · dodano: 23.08.2020 | Komentarze 0

W minioną Sobotę dołączyłem do wycieczki "Grażka i Janusze na Rowerach".
Niestety organizatorka nam sie wykruszyła w Sobieszewie, tego dnia miała pecha, złapana guma w Brzeźnie oraz wywrotka w Sobieszewie co skutkowało pękniętym szkiełkiem w Garminie.
Ekipy sie nieco podzieliły, część wypłyneła wcześniejszym promem a część postanowiła uzupełnić płyny w pobliskim sklepie spożywczym, nie wiedzieliśmy gdzie będzie następny punkt a w taką pogode "30" stopni lepiej mieć zapas płynów.
W Piaskach byłem tylko raz, trasy nie znaliśmy, jechaliśmy na pałę polegając na Gamrinie, wprowadziłem kurs na Krynice Morską gdzie mieliśmy spotkać sie z drugą ekipą lecz problem z zasięgiem i nie mogliśmy sie zbytnio dogadać, w końcu postanowiliśmy wspólnie pojechać drogą rowerową R10 i złapać sie przy Granicy już w Piaskach.
Długo nie musieliśmy czekać i sie złapaliśmy dosć przypadkiem :) postanowiliśmy posiedzieć troche na Plaży.
W drodze powrotnej już jechaliśmy swoim tempem lecz spotkaliśmy sie ponownie w Restauracji Nadmorskiej w Krynicy Morskiej, trzeba było coś zjeść ;-)
Następnie pożegnaliśmy sie i pojechaliśmy w stronę Trójmiasta, Garmin prowadził nas fajną trasą, lecz w Krynicy Morskiej trochę sie pogubiliśmy i pożegnaliśmy, moja ekipa z którą sie tak dzielnie trzymałem okazało sie że pojechali na prom do Sobieszewa, ja chciałem tego uniknąc i pojechałem na około by jeszcze troche skorzystać z pogody i pokręcić, Garmin poprowadził przepięknymi drogami przez łaki i pola, sam bym sie zgubił. plusik dla Garmina, trasa przesz Stutthof, Kiezmark, Cedy Wielkie i Małe.
Intensywność wycieczki była dość żwawa, trochę dała w kość, trasa wyśmienita jeśli ktoś chce robić długie wyjazdy rowerowe. 



























Kategoria Trening


  • DST 33.00km
  • Teren 33.00km
  • VMAX 48.00km/h
  • Temperatura 26.0°C
  • HRmax 172 ( 90%)
  • HRavg 158 ( 83%)
  • Kalorie 1370kcal
  • Podjazdy 732m
  • Sprzęt Accent
  • Aktywność Jazda na rowerze

Pomerania MTB Luzino

Niedziela, 16 sierpnia 2020 · dodano: 17.08.2020 | Komentarze 2

W Niedziel odbyły sie zawody pt. "Pomerania MTB - Luzino" biuro zawodów mieściło sie przy Klubie Jeździeckim w Barłominie.
Był to już IV Etap wyścigu a mój pierwszy, z racji tego ze nie startowałem wcześniej został przydzielony mi ostatni sektor.
Wyścig traktowałem kategorii "B" jako sprawdzian formy, był to mój pierwszy wyścig w tym roku z jednodniowych Maratonów, nie wiedziałem czego mogę sie spodziewać po sobie, tym bardziej że przestałem sie angażować w treningi jak w poprzednich latach. Trasa dość mocno górzysta tym bardziej warto było wystartować choćby dla samego treningu.
Na dystansie 33 km ponad 700m przewyższenia w pionie mówi sama za siebie, górek nie będzie brakować.
   Początek wyścigu: mocna szybka trasa po kocich łbach, możliwość ominięcia bokiem, początek bardzo mocny lecz do czasu kiedy wyłoniła sie oczom pierwsza górka, szybka selekcja i nikogo nie było widać :D opis trasy można opisać w bardzo streszczonej formie: podjazd, zjazd podjazd, zjazd, piaski, podjazd, zjazd jeszcze więcej piasków, strasznie dużo piasków, podjazd chwila płaskiego, podjazd ;-) tak wyglądało to w skrócie.
Podjazdy były konkretne, ciągnęły sie dłuuuugo lub krótsze lecz bardzo strome trzeba było posiadać bardzo dużą technikę by dać rade podjechać, dobre opony i odrobinę szczęścia, które mi dopisywało do momentu kiedy złapałem gumę na 20 km. Zjazd po kamienistej drodze i słyszę że coś sie telebocze, pomyślałem tylko nie guma, ale nic już nie poradzę trzeba szybko wymienić Detkę. Myślami byłem jak to sie stało? czy to przez ostre kamienie, lecz nie, to był typowy snake, chyba za długo jeździłem na mleku i za słabo miałem napompowane.
Opony pod Dętki trzeba trochę mocniej pompować, dużo nierówności, dziur, gdzieś musiało dobić do obręczy przy całkiem sporych prędkościach. W międzyczasie zdążyło mnie wyprzedzić ok 15 zawodników lecz nie miało to dla mnie żadnego znaczenia ponieważ wyścig traktowałem od samego początku jako sprawdzian formy, lepiej teraz złapać gumę niż później na jakimś ważnym wyścigu, po to są takie wyścigi by później nie popełniać błędów.
Po założeniu Dętki próbowałem gonić, wyprzedziłem kilka osób, które mnie minęło, podjechałem każdy podjazd, każdą górkę, na bardzo dużych piachach, wszystko przejechane, technika i moc była co mnie bardzo zaskoczyło, nie spodziewałem sie tego po sobie.
Na sam koniec jeszcze niespodzianka, bardzo stromy techniczny podjazd, który zjeżdżaliśmy w pierwszej fazie wyścigu, zjazd był bardzo techniczny zarzucało rowerem i trzeba było uważać by nie wpaść do wyrwy, bardzo ciężki zjazd a teraz trzeba było go podjechać. Za mną kolarz jechał lecz ślizgneła mu się juz na początku opona i miał po ptakach jak to się mówi, udąło sie go wyminąć i nie dałem za wygraną, szczególnie ze krzyczeli dawaj dawaj, potem słyszę, ty on da radę, podjedzie :D i udało się!!! wybierałem drogę tam gdzie jest najmniej uskoków korzeni, lecz nie dało sie całkiem wyeliminować i trzeba było pojechać na tzw palę i liczyć na szczęście by opona sie nie uślizgneła, było na granicy lecz udało sie, podjechane i samotna jazda do samej mety. Koniec trasy również do łatwych nie należał, to co jechaliśmy na początku szybka trasa po kocich łbach trzeba było jechać w drugą stronę.
Wyścig ukończony z miłym akcentem, ze wszystko udało sie podjechać, szkoda gumy ale na pewne rzeczy nie mamy wpływu i szkoda sie przejmować.
W Gdańsku będzie Finał "Pomerania MTB" lecz tam nawet będę traktował wyścig jako Priorytet "C" czyli jeszcze bardziej lajtowo, to juz ostatnie przetarcie przed wyścigami "Garmin MTB" nad którymi bardziej mi zależy i nastawiam sie jako główny cel sezonu, 6 weekendów tydzień w tydzień, 6-etapów począwszy od 19.09.2020

Dystans: 33 km oraz 734 m wzniosu
m-ce Open: 90 / 177 (guma) 












Kategoria MARATONY MTB


  • Sprzęt Accent
  • Aktywność Jazda na rowerze

Wróciłem

Sobota, 15 sierpnia 2020 · dodano: 15.08.2020 | Komentarze 2

Witajcie, nie było mnie 4 lata na Blogu jednak postanowiłem wrócić i kontynuować wpisy.
Co sie działo? od kiedy FB wszedł w życie publikowałem wszystko tam, lecz stwierdziłem że wpisy szybko giną w gąszczu i wrócić do nich po latach to jest dopiero wyczyn, tutaj wszystko jest przejrzyste. Co sie ze mną działo? otóż miałem skoki, na jakiś czas zrezygnowałem z Roweru na rzecz Biegania, tak sobie biegałem 2 lata uzyskując czasy, 5km-19:05, 10 km-39:42.
W roku 2019 postanowiłem więcej kręcić na rowerze (jednak zaczęło bardzo brakować) wrócić do Kolarstwa.
Zakupiłem nowy rower MTB 29 "Accent Peak XT" lecz trochę czasu zajęło zanim sie przyzwyczaiłem z przesiadki po 26.
Zrobiłem również "Bike Fitta" w "Velo Gdańsku" u Łukasza Szczęsnego, który mi wszystko szczegółowo ustawił, jeździłem jakiś czas na mleku lecz stwierdziłem że to nie dla mnie, za dużo zachodu, kilka m-cy i mleko trzeba skrobać w środku w oponie, zmiana opon to strata dużo czasu, stara poczciwa dętka zaoszczędza mnóstwo czasu no i rower troche inaczej sie toczy na dętce oraz mleku, to tylko moje wrażenia z tej przygody.
W roku 2020 zdecydowanie wróciłem do Kolarstwa, raz w tygodniu biegam lecz bardziej treningowo, układam plany typowo pod MTB.
Jak sie powiedzie dalej w Sporcie można będzie śledzić na Blogu, będe tu wrzucał wpisy z ciekawych wycieczek z tras, oraz zawodów.
Do zobaczenia na trasie




Kategoria INNE