Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrHabaj z miasteczka GDYNIA. Mam przejechane 7858.00 kilometrów w tym 4578.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20914 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrHabaj.bikestats.pl
  • DST 26.00km
  • Teren 26.00km
  • Czas 01:16
  • VAVG 20.53km/h
  • Sprzęt X-Zite
  • Aktywność Jazda na rowerze

Garmin MTB Series - Reda

Niedziela, 2 października 2016 · dodano: 03.10.2016 | Komentarze 0

Dnia 02.10.2016 roku odbył się już II cykl serii „Garmin MTB Series” tym razem zawitał do Redy.
Trasę którą objeżdżaliśmy z Danielem Majkowskim w ciągu tygodnia jeszcze w miarę suchych warunkach była dość trudna i wymagająca. Wedługmnie najważniejszy był początek trasy gdyż czekał nas przejazd przez dość głęboki piachi, niestety deszcz tak ubił ten fragment ze stał się dość łatwym fragmentem do przejechania, a szkoda.
W dniu wyścigu poprzedniego dnia całą noc padał deszcz i było wiadomo ze poziom trudności się nieco zwiększył.
Organizatorzy już przed startem mówili z megafonów: „ prędkość nie zabija jedynie mokra trawa”, był fragment wąskiej trawiastej ścierzki gdzie było bardzo ślisko, gdzieś w tych okolicach zmieliłem przerzutkę.
Numer który przyznali mi organizatorzy był wyjątkowy „1313” lekko się obawiałem bo jestem przesądny, czy słusznie? Nie wiem tego do dziś ponieważ po mojej słabej jeździe awansowałem w Generalce o dwie pozycje, pechem mogę nazwać gdyż już na 5 km zmieliłem serie krzaczorów i badyli podczas wyprzedzania na jednym z podjazdów w związku z czym rozregulerowała mi się totalnie przerzutka, już tak zostało do końca wyścigu, zmusiło mnie do zatrzymania się w celu sprawdzenia co się dzieje. Strach miałem by się łańcuch nie zerwał tak jak to miało miejsce chociażby w Kościerzynie, przerzutka strasznie strzelała i wariowała, skakała z jednego przełożenia na drugie na kasecie, dopiero po jakimś czasie zdołałem się zorientować że szwankuje jedynie na półblacie, na tym przełożeniu które najczęściej używam. Byłem zmuszony jechać albo na wysokich mocnych przełożeniach albo na zbyt miękkich z dużą kadencją.
Nie mogę zwalać wszystkiego na sprzęt, kolarstwo to taka dyscyplina ze na dyspozycje odpowiadakilka czynników, nigdy jeden, brakło po prostu Powera, nogi dziwnie się czuły. Niestety po Edycji z Wejherowa został mi przydzielony najlepszy z najlepszych sektorów „pierwszy” z czego po cichu się cieszyłem i miałem nadzieje na jeszcze lepszy występ.
Pierwszy Sektor to zupełnieinna jazda, na pierwszy ogień mieliśmy małą rozjazdówkę by peleton się rozciągnął, ruszyli wszyscy z impetem trzymając równe tempo grupą, nikt nie zostawał w tyle, piachy pokonaliśmy bezbłędnie, lecz pierwszy podjazd i tu mnie zastanawia co się stało z niewiadomych przyczyn nastąpiły zator, zblokowane gdzie trzeba było wyhamować niemal do zera, inni zmuszeni zejść z rowerów by podbiec, drugi podjazd podobnie, strasznie wolno jak na elite, prawie można było w miejscu stanąć, nie wiele zabrakło.
W całym wyścigu zaliczyłem dwie wywrotki, pierwsza na zjeździe zaraz przed kładką, nie wyglądał groźnie lecz zjeżdżając koło się oślizgło i benc, nic groźnego, miętkie lądowanie w błotku ;) druga gleba już pod sam koniec, gdzie było na tyle dużo błota ze nie dało rady jechać, zrobił się z Maratonu MTB mały Duathlonik, ja nie dałem za wygraną i chciałem za wszelką cenę jechać by nadrobić stracony czas i w tym momencie wpadłem w uślizg, plecami wpadając z impetem w błotko, było słychać tylko „chlup” ;)
Trasa zbyt krótka by nadrobić postój związany z awarią przerzutki, lecz brak mocy już dawał znak na początku wyścigu, trudno ale co mnie zadziwiło mimo gorszego dnia i słabszego wyniku awansowałem dwa oczka w górę, z 48 na 46 pozycje w Generalce, może numer „1313” wcale takiego pecha nie przyniósł ?
W Rumi już nie będzie czasu na zatrzymywanie się podczas wyścigi oraz błędy.
Zostałem nadal w pierwszej lidze i ponownie wystartuje z najlepszymi w Finałowej już edycji 09.10.2016 która to odbędzie się w Rumii.
Okaże się czy zasłużenie zostałem przydzielony by móc jeździć w cyklu „Garmin MTB Series” z najlepszymi, mój cel to zostać w Generalce w pierwszej 50-tce a może i wyżej co by dało mi start za rok w najlepszym sektorze również za rok. W Rumi musze pojechać na tyle dobrze by nie było wpadek i uplasować się w okolicach 40 m-c Open.
Czy to możliwe? Zobaczymy za tydzień, do zobaczenia i mocy w korbie!!!

Mój wynik:
Open: 56/321
Kat: 31/126







Kategoria MARATONY MTB



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz dwa pierwsze znaki ze słowa ieczo
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]