Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrHabaj z miasteczka GDYNIA. Mam przejechane 7858.00 kilometrów w tym 4578.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20914 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrHabaj.bikestats.pl
  • DST 80.00km
  • Czas 03:39
  • VAVG 2:44min/km

ChampionMan Duathlon Czampin

Sobota, 7 maja 2016 · dodano: 12.05.2016 | Komentarze 0

W Dniu 07.05.2016 roku odbył się najdłuższy Duathlon w Polsce pt. „ChampionMan Duathlon Czampin”. Do wyboru były dwa dystanse krótki : (5 km bieg, 20 km rower, 2,5 km bieg)
oraz Długi w którym to ja wziąłem udział (10 km bieg, 60 km rower oraz 10 km bieg).
Już na początku imprezy gdy przybyłem było słychać tą niesamowitą atmosferę jaka panowała w dniu zawodów, było to coś niesamowitego, już przeczuwałem ze impreza będzie na najwyższym poziomie zarówno organizacyjnym jak i sportowym, nie myliłem się.
Krótki dystans miał start nieco szybciej, jak skończyli ruszaliśmy my z dystansu długiego.
Pogoda dopisywała, było aż za ciepło. Gdy wprowadzałem rower do strefy zmian temp pokazywał mi na liczniku już 33 stopnie. Wiedziałem ze lekko nie będzie i największym wrogiem dziś będzie wysoka temperatura szczególnie na ostatnim biegu, ale nikt nie mówił że będzie lekko.
Bieg zaczął się bardzo szybko, tempo momentami sięgało ok. 4 min/km, starałem biec równo i trzymać tempo w granicach 4:30 min/km. Trasa była dość płaska, mieliśmy do pokonania dwie pętle po 5 km, po nawrotce czyli po jakiś 3 km biegu było pod wiatr, tu wiedziałem ze trochę da w kość ale też zbawienie przy tak wysokiej temperaturze. Na końcu pętli czekał lekki lecz długi ok. kilometrowy podbieg, to będzie punkt krytyczny przy ostatnim biegu.
Tempo coraz bardziej podkręcałem, gdy widziałem że jakaś grupka ucieka starałem się trzymać, biegło się dobrze nie czułem zmęczenia mimo upału jaki panował. Na trasie było sporo bufetów które były zbawieniem, woda, Izo, banany oraz pomarańcze. Bieg skończyłem z czasem 44:07 min co na tą pogodę i tak było niezłym osiągnięciem, tym bardziej ze nie lubie biegać na płaskich trasach.
Trzeba było uważać by nie przeszarżować i umiejętnie rozłożyć siły na tak długi i morderczy dystans, tym bardziej ze moje treningi nie odbywały się typowo pod duathlon.
Po biegu przyszedł czas na rower więc trzeba było udać sie do strefy zmian, ubrać kask, buty rowerowe, szybko wziąłem żela i w drogę. Nie wiedziałem co za utrudnienia czekają nas na trasie rowerowej, jedynie to że jest płasko ale za łatwo nigdy nie ma, coś musiało być. Gdy wyruszyłem przeraził mnie już na początku silnie wiejący wiatr, to był naprawdę mocny trening siłowy. Dodatkowym utrudnieniem było to, że nie jest dozwolona jazda na przysłowiowym kole tak jak na typowych zawodach rowerowych tu każdy zawodnik musi być w odległości 10 m od siebie, trzeba jechać samemu bez niczyjej pomocy. W ten sposób trzeba było stawić czoła silnie wiejącemu wiatrowi sam na sam, twarzą w twarz. Dość szybko zacząłem doganiać zawodników przedmą ale nie byłem tylko stroną goniącą bo i mnie doganiali. Jadąc pod wiatr szanse nieco się wyrównywały z zawodnikami mającymi sprzęt kilka klas wyżej od mojego, to działało na psychikę dzięki ostatnim testom rowerowym gdzie testowaliśmy najwyższe modele Scotta dowiedziałem się jakie są atuty takiego sprzętu. Na trasie rowerowej mieliśmy do pokonania 3 pętle po 20 km, trasa płaska, na trasie jeden bufet z wodą przy nawrotce.
Najprzyjemniejszy był dla mnie rower, dałem z siebie ile tylko mogłem. Trasę rowerową pokonałem z czasem 1h53:43 co dawało średnią nieco powyżej 30 km/h. Po zakończeniu trasy rowerowej trzeba było zejść z roweru w przeznaczonym miejscu oraz wbiec do strefy zmian. Wiedziałem ze ostatni bieg tak łatwy nie będzie jak chodźmy pierwszy, zmęczenie już mocno dawało znać i będzie to walka już ze sobą. Przy strefie zmian jeszcze kilka łyków wody + wciągnąłem żela, jednego na trase.
Brak było szybkości, straciłem nieco moc, nie mogłem szybciej biec niż 5 min/km, ale widziałem po innych że nie tylko ja mam taki kłopot, nie tylko mi pogoda daje mocno w kość, ale nie poddaje się i biegnę dalej, byle by dotrwać do mety, w końcu nikt nie powiedział ze będzie łatwo i jak by nie patrzeć jest to najdłuższy duathlon w Polsce.
Na ostatnim biegu polewałem się wodą przy każdym możliwym punkcie odżywczym a na trasie ich trochę było. Dwa razy musiałem się zatrzymać, to była już walka z kryzysem i samym sobą, wolnym truchcikiem dreptałem do mety. Był na trasie taki jeden kibic który mnie zaimponował krzyczał cały czas zarówno przy pierwszym biegu jak i ostatnim, przy każdym okrążeniu. Biegliśmy ostatnie kółko krzyczał że zimne piwo czeka na mecie, biegnijcie bo czeka nagroda, mimo że piwa nie lubie te słowa bardzo motywowały a miałem w głowie puszkę coca-coli którą zostawiłem w plecaku i tak sobie myślałem że z przyjemnością bym się napił w taki upał, kilometry szybciej mijały w ten sposób. Przybiłem piątkę i pobiegłem dalej. Nagle pojawił się ostatni podbieg i ostatnia prosta,trochę pod wiatr ale co ciekawe zacząłem minimalnie przyspieszać, działała już psychika, głowa wie ze niedaleko już meta. Finiszowałem z samym sobą, nikt mnie nie gonił ani ja nie byłem w stanie już nikogo złapać, zakończyłem morderczy bieg z czasem 57:12. Zastanawiałem się przed zawodami jak się będę czuł po przejechaniu 60 km rowerem ze świadomością że trzeba jeszcze 10 km przebiec i jest to zajebiste uczucie, polecam spróbować !!!
Pierwszy raz czułem się tak wykończony, żaden Maraton mnie tak nie wykończył, tego trzeba po prostu doświadczyć.
Za rok również odbędą się zawody, brawa dla organizatorów za zorganizowanie tak wspaniałego widowiska zarówno dla kibiców jak i dla samych zawodników.
Do zobaczenia za rok gdzie spróbuje PB swój czas, mój cel był taki by zmieścić się w całkowitym czasie wszystkich konkurencji 4h i cel osiągnięty, udało się.
Mój całkowity czas: 3h39:54
Zająłem 85/173 m-ce ale to nie było najważniejsze, najważniejsze ze się udało i zrobiłem to z wielką radością.
08.05.2016 w Niedziele w ramach reco jade VeloToruń na dystansie Giga 105 km, Kolarswo Szosowe
Do zobaczenia






Kategoria INNE



Komentarze
Nie ma jeszcze komentarzy. Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa odypr
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]