Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrHabaj z miasteczka GDYNIA. Mam przejechane 7858.00 kilometrów w tym 4578.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20914 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrHabaj.bikestats.pl
  • DST 72.90km
  • Czas 02:59
  • VAVG 24.44km/h
  • VMAX 50.70km/h
  • HRmax 172 ( 90%)
  • HRavg 156 ( 82%)
  • Podjazdy 625m
  • Sprzęt B1 DRONE
  • Aktywność Jazda na rowerze

Powerade Garmin Marathon - Murowana Goślina

Niedziela, 15 kwietnia 2012 · dodano: 18.04.2012 | Komentarze 3

Dziś odbyła się pierwsza seria zawodów cyklu „Powerade Garmin MTB Marathon” w Murowanej Goślinie.
Pogoda nie zapowiadała się dość dobra, już sama podróż to trasa we mgle i w deszczu.
Gdy dojechaliśmy na miejsce zawitał nas piorunujący wiatr i deszcz, wiadomo było że łatwo nie będzie no i też nie było
Jak to w maratonach bywa były trzy trasy do wyboru: Mini 36,3 km przewyższenia 311 metrów, Mega: 72,9 (625 m) i największy dystans jakim jest Giga 110 km o przewyższeniu 912 metrów.
Ja osobiście zapisałem się już na początku na dystans mega i tego się trzymałem.
Start dystansu Mega był zaplanowany na godz. 11:00 czyli dzieliło nas 15 min od dystansu Giga.
Gdy nastąpił start peleton dość ostro ruszył, część początkowej trasy przebiegało asfaltem gdzie po kilku metrach doszło do dość niebezpiecznej kraksy dwóch zawodników, takie rzeczy się zdążają, starty są zawsze dość niebezpieczne gdzie jedzie się dość szybko niemal kiera w kierę, mały błąd, odrobina nie uwagi doprowadzić może do upadku, w oddali słyszałem tylko uwaga, uwaga!!! musiałem mocno na prawą stronę odbić ponieważ na całej szerokości byli rozłożeni, jeden po środku drugi na lewej stronie jezdni.
Starty mam słabe musze się najpierw dobrze rozgrzać spokojnie bez szaleństw by dostać moc, i tym razem było podobnie.
Nie wychylałem się za mocno ponieważ dystans był zbyt duży i szkoda tracić siły tuż na samym początku. Początkowo trasa była bardzo szybka, ale były również elementy techniczne.
Trasa została zupełnie zmieniona w porównaniu z poprzedniego roku na trudniejszą, nie to co Skandia którą można już na pamięć zapamiętać każdą znajdującą się dziurę na trasie. Powerade widać że to innej rangi zawody są, tutaj bardziej dbają, i organizacja jest bardziej profesjonalna, nie można się do niczego przyczepić, wszystko niemal idealnie dopracowane, począwszy od oznakowania trasy po bufety, gdzie wszystkiego w zapasie i niczego nie zabraknie. Ja nie zatrzymałem się na żadnym ponieważ nie czułem takiej potrzeby, miałem jakiś nadmiar energii co zaowocowało nawet przyzwoitym wynikiem.
Elementy techniczne, były ostre zjazdy, przejazd przez mostek a następnie podjazd krótki lecz piaszczysty, nie wszystko było przejezdne, nie raz trzeba było zejść z roweru i podpowadzić.
Czasami błoto i piasek zapychały bloki gdzie ciężko było się wpiąć w pedały.
Trasa była dość szybka może mówić moja średnia gdzie po 50 km wynosiła 28 km/h w terenie. Nie wiem skąd ta moc, ale tyle pracy co wykonałem to jeszcze nigdy nie miałem.
Jak dostałem moc to jak w bajkach, rura gaz i prowadziłem ciągle peleton po czym zostawałem sam, gdy dogoniłem następny chwila oddechu, lewa wolna, rura gaz, za mną odpadali bo nie dawali rady już.
Element dość techniczny był przejazd przez budowę, wąska ścieżka dość gliniasta i zakręty po 180 stopni, udało mi się bez zsiadania z roweru, dużo można było zarobić cennych sekund.
Po przejechaniu coś powyżej 50 km zaczęły się interwały i słynna „Dziewicza Góra” największe nachylenie miało 22%
Niestety końcówki nie udało mi się podjechać ponieważ prawa strona była przyblokowana przez prowadzących rowery to zacząłem lewą jechać, tam trzeba było mieć dużo siły i techniki, dość spora ilość korzeniu uniemożliwiła mi to, krótko mówiąc zabrakło mi siły na samą końcówkę, trochę się wkurzyłem ale co zrobić, podbiegłem i dalej w drogę. Miałem kłopot z wpięciem się w pedały ponieważ miałem zapchane bloki, ale po jakimś czasie udało się lecz szkoda kilku cennych straconych sekund.
Nie obyło się również bez szybkich niebezpiecznych zjazdów gdzie prędkość sięgała ok. 50 km/h trochę singeltacków, było niemal wszystko co potrzeba, nie raz miałem nóż na gardle gdzie kilka razy wpadłem w poślizg lecz za każdym razem udawało mi się wyjść z opresji.
Pod koniec maratonu ok. 11 km do mety dogoniłem uciekającego zawodnika z jakiegoś teamu lecz nie widziałem sensu wychylając się przed niego, ponieważ nikogo w oddali nie widziałem, odpoczywałem trochę jadąc za nim, za dużą stratę już miałem a tępo małe też nie było ok. 28 km/h jechaliśmy. Jechało za nami jeszcze ok. 6 zawodników lecz później ok. 5-3 km do mety odpadli i zostali w tyle. Po jakimś czasie ktoś nas wyprzedził, samotny jeździec. Ciągnęliśmy coś powyżej 30 km/h jechałem tuż za nim, reszta odpadła, zostaliśmy tylko w dwójkę, gdy zbliżaliśmy się do przejazdu kolejowego widziałem w oddali metę, wyprzedziłem go i chciałem przyspieszyć, lecz łańcuch był tak zanieczyszczony błotem, że stając na pedałach i chcąc bardzo mocno nadusić trzy razu strzelił mi co wybiło mnie z rytmu dzięki czemu przegrałem finisz o długość pół koła.
Podsumowując to nie wiele by nawet zmieniło ponieważ on był z M2, po przejechaniu mety podziękowaliśmy sobie za walkę.
Z wyniku jestem bardzo zadowolony, niemal to mój najlepszy wynik:
13 w M3 i 43 w ogólnej a to dopiero początek sezonu

Plusy:
· Super dobrana trasa
· Zmiana trasu w porównaniu do poprzednich sezonów
· Wyposażenia bufetów
· Oznakowanie trasy
· Przerwy czasowe po między poszczególnymi dystansami
· Miła atmosfera

Minusy:
· Nie znalazłem takich
Wyniki Dystansu Mega





Kategoria MARATONY MTB



Komentarze
exocet
| 06:55 czwartek, 19 kwietnia 2012 | linkuj Gratulacje Piotr !! To ci się jednak Powerade spodobało ;)..
zielonamila
| 17:20 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj Super trasa, super wynik. Pozdrawiam
Roadrunner1984
| 16:07 środa, 18 kwietnia 2012 | linkuj Nie zła jazda hehehe jak wybieg dzików w lesie :P:P:P
Komentuj

Imię: Zaloguj się · Zarejestruj się!

Wpisz trzy pierwsze znaki ze słowa umies
Można używać znaczników: [b][/b] i [url=][/url]