Info

avatar Ten blog rowerowy prowadzi PiotrHabaj z miasteczka GDYNIA. Mam przejechane 7858.00 kilometrów w tym 4578.72 w terenie. Jeżdżę z prędkością średnią 19.96 km/h i się wcale nie chwalę.
Suma podjazdów to 20914 metrów.
Więcej o mnie.

baton rowerowy bikestats.pl

Wykres roczny

Wykres roczny blog rowerowy PiotrHabaj.bikestats.pl
  • DST 21.00km
  • Czas 01:43
  • VAVG 4:54min/km
  • Aktywność Bieganie

10. PZU Półmaraton Warszawski

Niedziela, 29 marca 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

W dniu dzisiejszym wziąłem udział w pierwszym półmaratonie w tym roku, traktowałem ten start jako przygotowanie do Maratonu w Dębnie który czeka mnie dokładnie za 2 tygodnie.
Chciałem po cichu PB życiówkę ale najważniejsze było poczuć tą atmosferę, słyszałem dużo ciepłych słów o imprezach rozgrywanych w Warszawie i doświadczyłem tego ze to nie były puste słowa, mało tego slowa tego nie odzwierciedlają tej wspaniałej atmosfery która towarzyszy w Półmaratonie Warszawskim od Lini Startu aż do samej Mety, kibice są po prostu niesamowici, tyle kibiców na trasie to ja w życiu nie widziałem.
Przykro mi ze nie udało mi się życiówki złamać, zabrakło mi 3 min niestety wyższa siła, boł żołądka na trasie spowodował ze musiałem dość mocno zwolnić, oraz zbyt pewny siebie poczułem się na siłach by pobiec na 1:30 co było również błędem, nic nie można od razu, wszystko po trochu aż do celu.
Po ok 15 km myślałem ze umrę ale nie umarłem, mimo że nie poszło mojej myśli jestem zadowolony że doświadczyłem tej cudownej atmosfery która towarzyszyła wszystkim biegaczom do samego końca.
Ukończyło ok 13 tyś osób
Mete przekroczyłem z czasem: 1:43:48

Miejsce Open: 3083/12958
Kat.: 1513/4271





Kategoria BIEGI


  • Sprzęt B1 DRONE
  • Aktywność Jazda na rowerze

II Duathlon Na Wydmach - edycja wiosenna

Sobota, 21 marca 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

Pogoda od czasu wyjazdu z Gdyni nas nie rozpieszczała, strasznie padało, jak się później okazało przez całe zawody padał deszcz mało tego w drodze powrotnej zaczęło wiać i dodatkowo padał śnieg z deszczem.

Tylko zatwardziali zawodnicy potrafią stanąć na linie startu w taką pogodę.
W Dniu zawodów były organizowany również Maraton rowerowy MTB, start był zaplanowany na godz. 10:30 zaś Duathlon startował pół godziny później o godz 11
Maraton MTB był rozgrywany na dwóch dystansach, mini – 23,5 km oraz mega – 45,1 km
Linie mety Duathlonu przekroczyło 120 osób zaś Maratonu na obu dystansach ok. 165 osób
Czas przejść do opisu samego Duathlonu bo tu braliśmy udział i na tym będziemy się skupiać.
Była to II Edycja Duathlonu w Łebie.
Mój pierwszy start w Duathlonie odbył się w roku 2011 był to start w Gdańsk Wrzeszcz (4 km biegu, 20 km rower MTB, 2 km biegu) trudno porównywać te dwie imprezy do siebie, zupełnie inny typ zawodów oraz poziom.
Po odebraniu pakietów dostaliśmy: czipa który ma za zadanie rejestrować czas zawodników, trzeba było przypiąć np. do butów (jeśli ktoś jechał i biegał w tych samych) lub po prostu do nogawki, dwa nr startowe, na rower oraz na koszulkę do biegania, worek na obuwie by nie zamokło od deszczu, każdy zawodnik miał opisany swój sektor zmian gdzie musiał trzymać swoje rzeczy tj. rower oraz buty. Pierwszy raz brałem udział w Łebie w zawodach i nie wiedziałem czego się spodziewać.
Łeba wydawała mi się płaska, ale nie do końca tak było, spodziewałem się na trasie dużo piachów oraz korzeni i też tak było ale nie wiedziałem że w takiej ilości mnie zaskoczy.
Mój długi przestój rowerowy trochę było czuć w nogach. Na początku ostro ruszyłem do przodu by trzymać się peletonu lecz już na początkowych kilometrach dali mi znać że nie mam szans i szybko mi odjechali nie dałem rady takim tempem jechać, odpuściłem gonitwę próbując złapać swój rytm i zostawić siły na bieganie bo to będzie kluczowy element.
Rowerowa trasa musze powiedzieć że bardzo mnie zaskoczyła, była bardzo ciężka, korzenie, piachy, znowu korzenie i znowu piachy, wąskie kręte ścieżki oraz żeby tego było mało sporo dziur.
Powiedział bym ze mocno techniczna, wszystko czego można się w MTB spodziewać.
Łeba jest przykładem ze z płaskiej trasy można zrobić świetne MTB, zdarzyły się również ostre podjazdy nawet te z piachami i tu musiałem uważać ponieważ miałem dość poważnie zajechaną kasetę gdzie na mocnych przełożeniach potrafi łańcuch szczelić, na szczęście nic takiego nie miało miejsca. Na pierwszym podjeździe musiałem uznać wyższość takiego kąśliwego podjazdu i niestety przyblokowałem Pawła i innych zawodników jadących za nim. starałem się szybko wpiąć w pedały i ruszyć, leszcz trochę czasu minęło zanim to zrobiłem. Paweł dzielnie się trzymał jechaliśmy można by powiedzieć prawie razem, później niestety wypadły okulary próbując szukać odjechałem trochę na wąskich ścieżynkach, co do wąskich ścieżek trzeba napisać kilka słów uznania, nie sądziłem ze taką ciekawą trasę można poprowadzić w Łebie, liczne skręty, zakręty, balansowanie między drzewami po korzeniach, dziurach, brawo dla organizatorów za taką trasę. No ale jak Łeba to jeszcze czas na piaski w kilku miejscach nie dałem rady przejechać i się zakopałem, w końcu dogoniłem 3-4 osobową grupkę i próbowałem trzymać się już do końca co się udało, to nie był wyścig MTB, trzeba było rozłożyć siły i zostawić na bieganie, tak sobie w myślach powtarzałem oszczędzając siły.
Gdy widziałem stromy podjazd z mocnym piachem lub taki który wymagał by użycia znacznie więcej siły zsiadałem z roweru i podbiegałem oszczędzając siły, to była moja taktyka, widziałem jak inni cisną ale później tracili na bieganiu.
No dobra był już rower to czas na bieganie, bieg odbywał się na pętli liczącej 5,6 km, do pokonania były pętle dwie, łącznie 11,2 km
Znajdowała się wyznaczona strefa w której trzeba było zejść z roweru oraz pobiec do strefy zmian. Najlepiej jak najszybciej tu straciłem dużo czasu gdyż nie jestem wprawiony, trzy łyki wody z bidonu, szybko ściągnąć buty rowerowe, założyć buty do biegania, założyć nr do biegania i w drogę, nie wiem ile czasu strąciłem ale sporo, na pewno w kolejnej edycji poprawie się.
Później okazało się że po kilku metrach od strefy zmian ustawiony jest bufet.
Bieganie myślałem ze będzie łatwiejsze niż rower i tu szybko sprowadzono mnie na ziemie.
Początek biegło się wąską ścieżką, droga kręta, przeszkody przez które trzeba było przeskakiwać no i dolinki góra dół o lekkim nachyleniu ale bardzo odczuwalne po wysiłku rowerowym gdy pracują nieco inne mięśnie, łydki miałem jak beton bolały trochę.
Najgorsze z tego wszystkiego było że zaczął boleć mnie żołądek, pewnie po tej jeździe po korzeniach. Biegłem byle by do przodu nie obserwując na prędkość z jaką się poruszałem bo i tak była mała.
Na drugi raz takich bledów nie popełnię, w strefie zmian za bardzo się opiłem.
Po przebiegnięciu 4 km było już lepiej i od tej pory zacząłem nieco szybciej biec, ale wracając do początku, bieg mocno krętymi ścieżkami, podbiegi, piaski, ten kto miał wyćwiczoną siłę biegową miał dużą przewagę na tej trasie, kilka razy trasa była poprowadzona prosto w głęboki piach przez który trzeba było przebiec, podbiegi również w takich mocnych piachach zdarzyły się a jak się biega na głębokim piachu to każdy wie, tu najwięcej czasu się traciło.
Część trasy biegła po klifach po krętych ścieżkach w pewnym momencie zbieg w dół na plażę i prawie do samego końca długi odcinek plażą w linii prostej. Na pierwszym kółku robiłem błędy.
Starałem się nie biegać wzdłuż linii brzegu by nie zmoczyć obuwia, przy czym traciłem dużo czasu i siły gdyż musiałem wbiec na grząski piach. Po drugim okrążeniu obuwie i wszystko było tak mokre że nie było już różnicy którą stroną się biegnie, czy po wodzie czy wzdłuż linii.
Do mety przybiegłem szczęśliwy odebrałem medal gratulacje i od razu do strefy zmian po rower, już dawno tak nie przemarzłem ale daliśmy radę. Ta impreza zagości na stałe w moim kalendarzu startowym. Super Organizacja losowanie nagród w telelomboli, posiłek regeneracyjny z dwóch dań. Polecam start w takiej imprezie, jest to jakieś urozmaicenie nie tylko samo bieganie.

Miejsce
Open: 31/120
kat.13/52





Kategoria INNE


  • DST 5.00km
  • Czas 00:21
  • VAVG 4:12min/km
  • Aktywność Bieganie

Sopocka Wiosna na 5

Sobota, 14 marca 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

W dniu dzisiejszym odbył się bieg pt. "Sopocka Wiosna na 5"
Start był plasowany na Mocniaku w Sopocie zaś meta przy ERGO ARENA.
Trasa była bardzo ciekawa, pierw trasa prowadziła wzdłuż morza cofając się trochę w stronę Gdyni do końca ścieżki rowerowej, następnie nawrotka i wzdłuż morza ścieżką rowerową bezpośrednio do ERGO.
Problem stanowił wiatr, tydz temu poprawiłem swoją życiówkę na treningach typu Parkran Gdynia w biegu na 5 km z 21:14 na 20:39 i tutaj liczyłem na trochę więcej, lecz wiatr niezbyt mi to ułatwiał, dałem z siebie wszystko, biegłem jak najlepiej mogłem ale życiówki nie udało się złamać.
Gdy dobiegaliśmy ku mecie zaczęły się trochę schody, bieg po piasku, dosłownie kilkaset metrów ale nieco spowolniły, zakręt mały podbieg ale dość stromy pod górkę i do mety również nieco pod górę.
Mete przekroczyłem z czasem 21:03

Miejsce:
Open: 79/478






Kategoria BIEGI


  • Teren 5.00km
  • Czas 00:24
  • Aktywność Bieganie

Grand Prix Trójmiasto CITY TRAIL Bieg nr. 4

Niedziela, 22 lutego 2015 · dodano: 29.09.2015 | Komentarze 0

W dniu dzisiejszym wystartowaliśmy z ekipą biegamyrazem.pl w kolejnej edycji GP City Trial w biegach na 5 km w dość trudnym terenie wg mnie, jest to cykl biegów przełajowych po TPK.
Dziś bieg odbył się w Gdańsku.
Trasę znałem więc rozegrałem to trochę taktycznie, pierwsze metry trzeba było biec spokojnie po przebiegnięciu ok kilometra czekał na nas z niecierpliwością dość nieprzyjemny podbieg.
Na końcówce mogło by się wydawać ze to po wszystkim ale nie tak prędko, na samym szczycie lekko pod skosem, nie ma tu odpoczynku, gdy tu damy radę już będzie z górki, kolejny ciężki podbieg czeka ok 2 km przed metą później z górki aż do mety, niestety na pewnym odcinku złapała mnie nieco kolka i musiałem zwolnić, do życiówki zabrakło jakieś 20 sek ale z biegu moge być zadowolony, niby te 5 km moze wydawać się bardzo mało ale w takim terenie daje mocno w kość.
Bieg godny polecenia
zameldowałem się na mete z czasem 24:02 co dało 88/339 miejsce.



Kategoria BIEGI


  • DST 10.00km
  • Czas 00:45
  • VAVG 4:30min/km
  • Aktywność Bieganie

Bieg Urodzinowy z PKO Bankiem Polskim PKO Grand Prix Gdyni

Sobota, 21 lutego 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

W dniu dzisiejszym postanowiłem wystartować pierwszy raz w tym roku w cyklu "Biegi Uliczne Gdynia"
Jest to cykl 4 biegów, wystarczy przebiec 3 z 4 biegów by wziąć udział w losowaniu pięknego samochodu marki Honda. To był również pierwszy bieg w nowych butach "New Balance" po cichu liczyłem na życiówkę na 10 km. Każdy uczestnik przed startem musiał stawić sie w swoim sektorze inaczej zostawała nakładana 15 min kary za niedostosowanie się do regulaminu imprezy.
Startowało ok 6 tyś uczestników, na początku był taki ścisk że ciężko było wywalczyć życiówkę stojąc gdzieś pośrodku, po ok 2 km bylo już trochę luzu ale trzeba było nadrabiać, trasa bardzo ciekawa, nie ma monotonni, bieg pod świętojańską daje trochę w kość, wizualnie płasko ale jest to tylko złudzenie optyczne, co prawda życiówki nie poprawiłem ale z biegu mogę być zadowolony, zameldowałem się na mete z czasem 45:56 netto co daje średnią 4:36 min/km, traktowałem ten bieg jako przygotowanie do Maratonu, cel był taki by pobiec szybciej niż zakładane tempo Maratońskie (4:50) i udało się ten cel zrealizować.
Do zobaczenia na następnych biegach
Miejsca:
Open: 1091/5696
Kat: 457/1653



Kategoria BIEGI


  • DST 10.00km
  • Teren 10.00km
  • Aktywność Bieganie

Trening Orlen Warsaw Marathon

Niedziela, 15 lutego 2015 · dodano: 25.05.2015 | Komentarze 0

Dziś postanowiłem wziąć pierwszy raz udział w Treningu w ramach przygotowań do Orlen Marathon Warsaw.
Zbiórka punktualnie o godz 9:00 przy małym stadionie Arki w Gdyni Redłowie.Z moich obserwacji na stronie wynikało że na treningi uczęszcza bardzo dużo biegaczy i tym razem również tak było. Na początku trwały zapisy uczestników na listę obecności, gdy już to zostało ogarnięte krótka przedmowa trenerów prowadzących Iwony i Piotra Suchenia. Na początku nastąpiła krotka rozgrzewka spokojnym tempem wokół stadionu wszyscy razem + rozciąganie oraz podział na dwie grupy, grupa nr1 tzw. grupa "PRO" oraz grupa wolniejsza czyli nr 2, ja zostałem w grupie drugiej.
W planie były tempówki 10 X 400 metrów, również pierwszy raz miałem uczestniczyć w takich tempówkach i bardzo mi się podobał trening w tak licznej grupie, dawało jeszcze większej motywacji do przyspieszeń. Trzeba było biec po 400 metrów szybciej niż w zaplanowanym biegu na 10 km.
W najbliższą Sobotę większość z nas bierze udział w "Biegu Urodzinowym w Gdyni", to będzie prawdziwy sprawdzian formy oraz dyspozycji w jakiej się obecnie znajdujemy, tempówki są dość istotnym elementem przygotowań do biegów na 10 km.
Gdy wszyscy już zakończyliśmy trening, zrobiliśmy pamiątkową fotkę + schłodzenie razem z rozciąganiem.
Bardzo mi się podobało i na pewno będę częściej przychodził na treningach do Orlen Warsaw.
Za tydzień w planie długie wybieganie po 20 km
Do zobaczenia na "Biegu Urodzinowym"



Kategoria BIEGI


  • Aktywność Bieganie

Podsumowanie roku 2015

Sobota, 31 stycznia 2015 · dodano: 16.01.2016 | Komentarze 0

Czas podsumować roku 2015 a więc:
Celem nr 1 w 2015 roku obrałem zdobycie Korony Maratonów, w planie miałem przebiec trzy Maratony potrzebne do zdobycia Korony tak by za rok już zostały tylko dwa. Skomplikowało się gdy doznałem dość nieprzyjemnej kontuzji jakim jest złamanie zmęczeniowe w wyniku dość intensywnych treningów, kość strzałkowa nie wytrzymała obciążenia i trach, pękła akurat podczas biegu, był to "Bieg Świętojański" gdzie byłem bardzo bliski uzyskania nowego rekordu życiowego, no ale co się nie odwlecze to nie uciecze.
Po kontuzji spróbowałem jeszcze raz biec na tej trasie był to "Bieg Niepodległości gdzie udało się ustanowić nowy PB z zapasem.
W czasie kontuzji 8 tyg nie mogle nic robić, zero sportu + 2 tygodnie gipsu dało sobie znać.
Po tym jak powróciłem miałem biec Maraton, był to Maraton Wrocław i bardzo się wahałem lecz dzięki Maciej Kopczyński jednak zdecydowałem pojechać, nie liczyłem na jakiś super wynik i też takiego nie uzyskałem. Następny Maraton za 2 tyg i jeszcze następny również za 2 tyg, z Maratonu na Maraton się rozkręcałem uzyskując to coraz lepsze rezultaty aż w końcu w ciągu 6 tyg przebiegłem trzy Maratony a w roku cztery potrzebne do Korony z pięciu do zaliczenia. Do zaliczenia został już tylko jeden ale to już w 2016 roku w Krakowie.
Nie sądziłem ze po takiej kontuzji bede mógł się tak szybko podnieść i przebiec więcej Maratonów niż wstępnie zakładałem.
Gdy powróciłem do biegania po złamaniu byłem początkowo przerażony wynikami, nie szło mi najlepiej ale gdy już się rozkręciłem ciężko było się zatrzymać, życiówka goniła życiówkę i mogę śmiało powiedzieć ze to był mój najlepszy i najszczęśliwszy rok pod względem biegania.
Jednak taka kontuzja przyniosła mi bardzo dużo korzyści, zupełnie w inny sposób zacząłem planować treningi dzięki temu lepsze wyniki.
mój kilometraż całoroczny to: 1866.23 km

w 2016 roku chce poprawić
Rok 2015 się kończy w 2016 są nowe cele i wyzwania
Cel nr1. Zdobyć Koronę Maratonów
Cal nr2 Złamać 20 min na dystansie 5 km (Parkrun Gdynia)
Cel nr3. złamać 40 min na dystansie 10 km
Cel nr4. złamać 1h:30 w Półmaratonie



Kategoria INNE


  • DST 5.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:23
  • VAVG 4:36min/km
  • Aktywność Bieganie

Grand Prix Trójmiasto CITY TRAIL Bieg nr. 3

Niedziela, 28 grudnia 2014 · dodano: 03.01.2015 | Komentarze 0

Dziś odbył się bieg z cyklu CityTrail po raz trzeci, drugi w Gdańsku i jest okazja by poprawić swoje poprzednie rezultaty,trzeba jedynie rozłożyć siły na początkowe 2 km później będzie łatwiej.
Zacząłem bardzo spokojnie, gdy czułem sile przyspieszałem, pierwszy i najcięższy podbieg poszedł mi jak z płatka i było bardzo dobrze, trzeba było uważać na trasie na śliskie kamienie i korzenie które pod śniegiem się znajdowały, w nocy dość mocno napadało ale tragedii nie ma.
Biegłem cały czas równym rytmem trzymając tempa, tak się starałem nie odpuszczając.
Gdy widziałem już widziałem 3 km czułem lekkie zmęczenia, zaczęły się góreczki ale na 4 km już było z Gorki, praktycznie od 4 km cały czas zbieg do mety, dość długi odcinek prostej, trzeba dać z siebie bardzo dużo, tu mają przewagę sprinterzy, nie atakowałem już, starałem trzymać tempa za innymi, udało się i na metę melduje się z wynikiem 23:50 brutto, jestem zadowolony, do zobaczenia teraz w Gdyni, tam również będę chciał poprawić swój czas

Wyniki: http://www.maratonypolskie.pl/wyniki/2014/citritri412.pdf
Czas Netto : 23:41
Czas Brutto: 23:50
Open: 79/347
Kat. 33/105


Kategoria BIEGI


  • DST 5.00km
  • Teren 5.00km
  • Czas 00:23
  • VAVG 4:36min/km
  • Aktywność Bieganie

Grand Prix Trójmiasto CITY TRAIL Bieg nr. II

Niedziela, 23 listopada 2014 · dodano: 03.01.2015 | Komentarze 0

Dziś obywała się już II edycja cyklu CityTrial tym razem przenieśliśmy się do Gdyni.
Pierwszy raz będę biegał w tych okolicach, mimo ze jestem mieszkańcem Gdyni trasa jest mi zupełnie obca, nie wiem czego mam się spodziewać, jedynie z relacji kolegów którzy mieli okazje fragmentami przebiec . Trasa została zmieniona z ubiegłego roku i przeniesiona w inne miejsce, była to wtedy najtrudniejsza trasa w Polsce, jak tym razem będzie? Przekonamy się
Gdy nasępił start zbiegaliśmy cały czas w dół, bardzo długo w dół.
Trasa okazała się bardzo prosta, można było pokusić się o bardzo dobry wynik, jedynie pod koniec gdy już dobiegaliśmy do mety był lekki podbieg i kawałek prostej na finisz.
Nagła zmiana z najtrudniejszej trasy, nie wiem czy nie na najprostszą


Wyniki: http://www.maratonypolskie.pl/wyniki/2014/cttroj4b2.pdf
Open: 107/421


Kategoria BIEGI


  • DST 10.00km
  • Czas 00:46
  • VAVG 4:36min/km
  • Aktywność Bieganie

Bieg Niepodległości

Wtorek, 11 listopada 2014 · dodano: 03.01.2015 | Komentarze 0

W Dniu dzisiejszym odbywał się bieg Niepodległości w Gdyni.
Po przebiegnięciu mety dostawało się kolejną część z 3 części dostępnych medalu którą formuje statek w moim przypadku trzecią, najważniejszą bo to był kadłub, zabrakło mi jednego medalu by złożyć całość, żaglu.
Jak zwykle w takich biegach bywa frekwencja dopisała, było bardzo ciasno.
Na początkowych metrach było wolno ale już po przebiegnięciu kilometra stawka się urywała i można było biec swoim rytmem
Bieg nie ułożył mi się pomyślnie, w drugiej części biegu złapała mnie straszna kolka i przemęczyłem się już do końca

Wyniki:  http://www.maratonypolskie.pl/wyniki/2014/gdyniepo4op.pdf


Kategoria BIEGI